Zakazane piękno

„Mamo, tato, czy możemy iść do Zakazanego Piękna?” – zaczęła wołać w pewnym momencie zgraja.

Póki pogoda sprzyja, moja niemal ośmioletnia córka spędza czas na zewnątrz ze zgrają dzieciaków w podobnym wieku. Jest to ten wiek, kiedy jeszcze większość dzieci przychodzi z rodzicami, więc oprócz watahy dzieciaków w okolicy zawsze jest grupka rodziców. Nasza dzielnica otoczona jest lasami; plac zabaw, na który najczęściej chodzimy, położony jest zaraz pod lasem. Jak się dowiedziałem, gdzieś tam w lesie jest „Zakazane Piękno” – tajne miejsce , do którego dzieci chodzą same, miejsce podobno bardzo piękne.

Przyroda wzrusza mnie jak muzyka. Kiedy dzieciaki wróciły, poszedłem w kierunku, z którego przybiegły, i rozglądałem się, próbując odgadnąć, które z mijanych miejsc jest tym zakazanym. Nie dowiedziałem się. Wszędzie było pięknie.

W lesie

Błażej Kochański
Błażej Kochański
ekspert ds. ryzyka bankowego, naukowiec, menedżer i konsultant